Czy warto wyjechać za granicę?
Wielu z nas zastanawiało się nieraz, czy wyjechać za
granicę. Czasem po prostu nie mamy niczego do stracenia, ale co zrobić, gdy
jest inaczej? Rodzina, pieniądze, praca… co wziąć pod uwagę podejmując decyzję
o wyjeździe?
Na ostatnim szkoleniu Polskiego Towarzystwa Studentów
Farmacji powiedziałam, że warto wyjechać za granicę, ale nie wiem, czy warto
zamieszkać za granicą. Powiem Ci, co wziąć pod uwagę rozpatrując taką opcję.
Co daje wyjazd za granicę?
Poza tym, że możemy sobie więcej zarobić (zwykle wybieramy kraje, w których zarobimy więcej) i żyć na wyższym poziomie, bo to wydaje
się oczywistością. Podszkolenie
umiejętności językowych też jest banałem. W końcu musisz porozumiewać się w
obcym języku chociaż w podstawowym stopniu.
Co głównie mam na myśli, to zdystansowanie się do naszego małego świata. Wyjazd pozwala nam
naprawdę poczuć, że gdzieś może być zupełnie inaczej i że to, co jest dla
nas dziwne, dla innych ludzi jest absolutną normalnością. Pozwala nam złapać
dystans również do siebie, co będzie nam bardzo potrzebne. Jeśli go nie mamy –
szybko będziemy chcieli wracać do kraju. Może nam bowiem przeszkadzać to, że
zachowamy się głupio albo nie zrozumiemy czegoś i inni będą się z nas śmiali.
Jedyna dobra metoda, to śmiać się razem z nimi. Ale do tego potrzeba
wspomnianego dystansu.
Za granicą Polska
przestaje być wyznacznikiem czegokolwiek. Dla każdego człowieka to właśnie
jego kraj jest wyznacznikiem wszystkiego. Wystarczy czasem jednak wychylić nos
trochę dalej – wtedy okazuje się, że można żyć inaczej. Każdy o tym wie, ale
trzeba wyjechać, żeby to zrozumieć w pełni.
Zaradność –
bardzo ważna cecha w życiu. W Polsce wiesz, jak wszystko zorganizować,
załatwić, a nawet jeśli nie wiesz, to szybko się jakoś dowiesz. Na obczyźnie
nie wiesz nawet, jak wysłać głupi list albo zapłacić rachunki. Nie wiesz też
początkowo, gdzie szukać takich informacji. Ale spokojnie… kilka razy
przewrócisz się i wstaniesz, będzie chciało Ci się płakać, a potem będziesz już
tylko silniejszy.
Co wziąć pod uwagę planując wyjazd za granicę?
- Dlaczego chcesz wyjechać? Jaki jest tego cel? Jeśli Twoim celem jest po prostu przeżycie przygody, to nie martw się - nie ma w tym nic złego.
- Jakie są możliwości pracy w zawodzie, który chcesz wykonywać?
- Czy na pewno Twoja zagraniczna pensja pozwoli na wyższą jakość życia biorąc pod uwagę koszty utrzymania?
- Czy będziesz miał tam znajomych albo czy znajdziesz w tym miejscu możliwość poznania innych ludzi?
- Jaki panuje tam klimat? Nie wszystkim odpowiadają upały przez cały rok albo ciągłe deszcze.
- Czy znasz język obcy na tyle dobrze, by móc pracować w zawodzie, w którym chcesz? Jeśli nie, to co będziesz robił zanim nauczysz się języka?
- Ile czasu zajmie dojazd z nowego kraju do domu rodzinnego lub innego ważnego dla Ciebie miejsca, które chcesz czasem odwiedzać?
- Czy odpowiada Ci kultura kraju, do którego się wybierasz? Nie musisz robić wszystkiego dokładnie tak, jak tubylcy, ale musisz tolerować ich zachowania.
- Czy masz plan B? Co zrobisz, jeśli tam Ci nie wyjdzie to, co początkowo zaplanowałeś?
- Jak bardzo związany jesteś ze swoim otoczeniem, rodziną? Czy tęsknota pozwoli Ci na normalne funkcjonowanie?
Tych znaków zapytania na pewno jest więcej. Daj znać w
komentarzu, jeśli dopisałbyś coś ważnego do tej listy :)
Jakie są z tego wnioski?
Jeśli ciągnie Cię za granicę, to myślę, że warto spróbować.
Oczywiście, jeżeli Twoja sytuacja na to pozwala. Nie zachęcam do tego, by teraz
nagle bezmyślnie rzucić pracę, żonę i dzieci i wyjechać na Karaiby ;) Zawsze
możesz zabrać ich ze sobą, a pracę znaleźć tam na miejscu ;)
Wyjechać za granicę na pewno warto, choćby z powodu
umiejętności i doświadczeń, które nabywamy. Potem trzeba sobie jednak zadać
bardzo ważne pytanie – czy chcę tam zostać? Nie ma jednej poprawnej odpowiedzi.
Wszystko zależy od Twoich potrzeb, charakteru, marzeń, zawodu, sytuacji, itd.
Nie szukaj więc konkretnej recepty na swój dylemat. Choć na pewno istnieje
wiele osób, które powiedzą Ci „tak, zrób to” albo „nie, nie rób tego”, ale co
oni o Tobie wiedzą? Na pewno nie siedzą w Twojej głowie :)
Agnieszka Soroko