Emigracja – tchórzostwo czy odwaga?

Nie ma tygodnia, żebym nie słyszała/widziała dyskusji dwóch spierających się obozów. Podczas kłótni na temat emigracji jedni krzyczą, że to zwykłe tchórzostwo, a inni, że wielka odwaga. Gdzie leży prawda? Czy to, że ktoś chce mieć łatwiejsze życie dla siebie i swojej rodziny jest tchórzostwem? Bo przecież i tak w Polsce większość Polaków realnie niczego nie zmieni. Nie wyjdzie na pole bitwy walczyć z systemem. Przyjmijmy, że przeciętny Kowalski jest właśnie w tej grupie. Czy wyjazd na zmywak do Anglii i praca na tym zmywaku przez kolejne 30 lat jest odwagą? Pragnę jednak wierzyć, że Kowalski mimo, iż wyjeżdża na zmywak - zbyt długo na nim nie zostaje. Wiele osób uważa, że emigracja to ucieczka przed problemami do krainy mlekiem i miodem płynącej. Z pierwszą częścią się zgadzam. Wyjazd to ucieczka przed problemami… aby dotrzeć na miejsce i zastać tam nowe. Waga problemów zastanych na miejscu w dużej mierze zależy od psychiki każdego człowieka i od tego, jak dobrze reagu...